Rodzicielstwo w czasach #zostańwdomu
Rodzicielstwo w czasach #zostańwdomu.
Poradnik dla rodziców: „Potrafię się zatrzymać… ale jak to zrobić?!”
Potrafię się zatrzymać – ale jak to zrobić.. kiedy koronawirus się rozprzestrzenia?
Otaczają nas hasztagi #zostanwdomu, #czassiezatrzymal. Cóż, czas z pewnością nie zatrzymał się dla naszych dzieci. Ich rozwój nie uległ zatrzymaniu. Pozostają tak samo, a być może nawet bardziej niż dotychczas ciekawe świata, eksplorujące, dążące do niezależności, domagające się naszej uwagi i spełniania ich potrzeb. To trudna sytuacja emocjonalna dla dorosłych, bo doświadczają podwyższonego napięcia związanego z lękiem, bezradnością i niepewnością. Fakt, że nikt nie wie, ile jeszcze będzie trwała taka sytuacja epidemiologiczna, sprawia, że organizm człowieka może działać na najwyższych obrotach, bo cały czas z włączoną reakcją stresową (która uruchamia się w odpowiedzi na trudną, kryzysową sytuację i powinna się zakończyć wraz z pokonaniem kryzysu). Ale kryzys nie mija…
Dzieci mają prawo nie rozumieć tej sytuacji. Widzą jednak, że rodzice są zdenerwowani, może bardziej niż zwykle napięci czy zamyśleni. Dzieci doświadczają też wielu zmian
w życiu codziennym: nie chodzą do przedszkola, nie mogą spotkać się z babcią, mama pracuje przy komputerze, a tata chwilowo nie pracuje w ogóle. Reakcją dziecka może być znużenie, niezadowolenie, większa niż zazwyczaj trudność w regulowaniu swoich emocji.
W kontekście epidemii i tego, jak wpływa ona na nasze emocje, częściej niż zazwyczaj może zdarzyć się, że reakcją na niepożądane zachowanie dziecka będzie wybuch, „wyjście
z siebie”. Przyjrzyjmy się, co może rodzic robić dla siebie, by zadbać o swoje emocje i zatrzymać się, aby nie dać dziecku klapsa.
Źródło artykułu:
www.rodzice.fdds.pl