Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Jak rozmawiać z dzieckiem o epidemii?

Utworzono dnia 27.03.2020

Z pewnością wielu rodziców zastanawiało się w ostatnim czasie w jaki sposób rozmawiać ze swoim dzieckiem na temat aktualnej sytuacji, w której przyszło nam funkcjonować. Codziennie dochodzą do nas coraz to nowe informacje na temat rozprzestrzeniania się koronawirusa w Polsce i na świecie. Sytuacja jest bardzo dynamiczna i budzi w nas lęk, niepewność oraz obawy. Z dnia na dzień zostaliśmy zmuszeni do zmian, które dotykają nas wszystkich – dorosłych i dzieci, nawet tych najmłodszych, które nawet jeśli nie wszystko rozumieją, są świetnymi obserwatorami i zauważają więcej niż nam, dorosłym, się wydaje. Dzieci potrafią dostrzec zmieniającą się rzeczywistość wokół nich i bardzo szybko wyczuwają i przejmują emocje dorosłych. Nagle nie muszą chodzić do przedszkola czy szkoły a rodzice nie idą do pracy i są czymś zmartwieni. Nie mogą wyjść do kolegi, na plac zabaw, spacer czy w odwiedziny do dziadków. Taka sytuacja może budzić w nich złość, bunt, sprzeciw ale też niepokój. Zupełnie naturalny strach, jaki pojawia się w obecnej sytuacji wymaga od dorosłych tego by zaopiekowali się swoimi dziećmi i zapewnili im bezpieczeństwo fizyczne ale też emocjonalne. Niezwykle istotna jest otwartość na rozmowę z dzieckiem i nie unikanie trudnych tematów. Warto znaleźć czas i miejsce, żeby wysłuchać obaw dziecka, podzielić się swoją wiedzą. Rzetelne informacje o zagrożeniu, przekazane spokojnie, obniżają lęk przed nieznanym. Ich ilość powinna oczywiście być dostosowana do wieku dziecka. W rozmowie z małymi dziećmi można wspomóc się książeczką opracowaną przez kolumbijską psycholog Manuelę Molinę Cruz pt. „Cześć. Jestem wirus – kuzyn grypy i przeziębienia. Nazywają mnie koronawirus” (w załączniku). Polską wersję bezpłatnego i dostępnego w internecie wydawnictwa można znaleźć na stronie MamyProjekt (www.mamyprojekt.pl, zakładka: koronawirus). Ta internetowa publikacja ma wesprzeć rodziców w rozmowie z dzieckiem i wyjaśnieniu, na czym polega zagrożenie. Autorka radzi, żeby podkreślać rolę dziecka w zachowaniu bezpieczeństwa. Dzięki temu maluch może poczuć, że sam przyczynia się do poprawy sytuacji, staje się spokojniejszy. W przypadku starszych dzieci rozmawiajmy o tym, do czego służy dobrowolna społeczna izolacja i po co to robimy, odwołujmy się do ich odpowiedzialności i poznawczej empatii: zostajemy w domu, przestrzegamy zaleceń, bo chronimy siebie, ale też tych, którzy są słabsi i mniej odporni. Nastolatkom warto powiedzieć, że niepokój można zredukować poprzez poszukiwanie wiedzy i rzetelnych informacji o zagrożeniu. Należy ustalić zasady: gdzie i kiedy sprawdzamy doniesienia. Ciągłe śledzenie newsów, czytanie wszystkich postów, dyskutowanie z osobami, które „nakręcają lęki” – nie pomaga. Nie podkręcajmy atmosfery lęku i unikajmy przeładowania informacyjnego.

W tym trudnym dla wszystkich czasie zaopiekujmy się uczuciami dziecka, szczególnie lękiem. Zastanówmy się, co nam pomaga i co będziemy robić, żeby ten lęk nie dominował ciągle w naszych myślach i rozmowach. Wymyślajmy wspólne aktywności, możliwe do wykonania w domu, które w czasie, gdy przychodzi smutek i lęk będziemy wykonywać. Budujmy bliskość fizyczną i emocjonalną z dzieckiem poprzez przytulanie, zabawy, wspólnie wykonywane prace w domu, rozmowy. Pytajmy o potrzeby dziecka. Nie zaprzeczajmy jego uczuciom słowami: „Nie bój się, nie płacz” ale dajmy przestrzeń na trudne emocje, które nazwane i wyrażone nie są już takie straszne. Dziecko widząc, że rodzice nie bagatelizuja jego potrzeb i emocji, będzie chętnie korzystało z ich porad i wskazówek, odnośnie innych, ważnych dla niego spraw w przyszłości.


K. Sławecka, psycholog

 

 

ZAŁĄCZNIKI:

Książeczka dla dzieci o koronawirusie

Utworzono dnia 27.03.2020, 11:15

Zegar

Kalendarium

Marzec 2024
Pon Wt Śr Czw Pt Sb Nie
26 27 28 29 1 2 3
4 5 6 7 8 9 10
11 12 13 14 15 16 17
18 19 20 21 22 23 24
25 26 27 28 29 30 31

Imieniny